czwartek, 22 sierpnia 2013

Rozdział II

Ryan szedł w naszą stronę, wygladał jako opętany, podszedł do Zayna i walnął go pięścią w twarz. Zayn upadł, zauważyłam, że z nosa leci mu krew. Upadłam na ziemie by mu pomóc, krzyknęłam by ktoś zadzwonił na pogotowie. 
- Odpierdol się od mojej dziewczyny, jasne ?! - Ryan stał nad nim i krzyczał.
- Zostaw go ! Nie widzisz co mu zrobiłeś !? - spytałam wściekła.
Ryan chwycił mnie za ręke i pociagnął.
- Rusz sie ! - krzyknął.
Zaczęłam sie szarpać, chciałam pomóc leżącemu na środku sklepu Zayn'owi, lecz Ryan ścisnął moją ręke i pociagnął w swoją strone. Odwróciłam się i zobaczyłam, że koło Zayna jest już grupa ludzi. Przez całą droge Ryan nie odezwał się słowem tylko ciągnął mnie za sobą. Kiedy dotarliśmy do domu ,nie chciałam tam wchodzić, wiedziałam ,że zacznie się piekło. Ledwo przekroczyliśmy próg, chłopak szybko je zamknął i mnie spoliczkował, wiedziałam, że to dlatego że zabaczył mnie z innym mężczyzną, popatrzyłam na niego z politowaniem. Ruszyłam w stronę pokoju.
- Gdzie się wybierasz ?! - wykrzyknął.
- Idę się położyć - odpowiedziałam.
- Nie, nie pozwoliłem Ci, rozumiesz ?!
- Przepraszam ...
- No wracaj tu ! 
Podeszłam do niego, poczułam, że łza spłynęła mi po policzku.
- Jakim kurwa prawem umawiasz się z innymi facetami ?! 
- Ja tylko ...
- Nieprawda ! Jeszcze bezczelnie kłamiesz ! I przestań ryczeć ! 
- Przepraszam ! 
- Czy ja umawiam się z innymi laskami ?! 
Nic nie odpowiedziałam, bo nie wiedziałam co on robi gdy gdzieś wychodzi.
- Pytam się coś !
- Co ? 
- Pytam się czy umawiam się z innymi dupami ?
- Nie wiem .
- Co "nie wiem" ?! Jasne ,że nie, nie jestem tobą !
- Przepraszam ! Ja tylko spotkałam znajomego i ...
- Przestań kłamać ! Widziałem jak z nim flirtujesz ! 
- Nieprawda ! 
- Co kurwa ?! 
W tym momencie wybuchłam płaczem , a Ryan uderzył mnie pięściąw twarz z jednej strony ,a za chwile poprawił z drugiej, upadłam ,wtedy usiadł na mnie i zaczął nawalać mnie bez opamiętania, walił pięściami i krzyczał :
- Albo przestaniesz spotykać się z tymi kolesiami ,albo tego pożaujesz , dziwko !  
Pokiwałam głową, chciałam tylko by ze mnie zszedł i poszedł już sobie.
- Mam nadzieje,że się zrozumieliśmy, suko !
Chłopak wstał kopnął mnie w brzuch i aby jeszcze bardziej mnie poniżyć, splunął mi w twarz. Wyszedł do kuchni. Leżałam na podłodze, nie mogłam wstać bo wszystko mnie bolało. Zobaczyłam ,że Ryan idzie w moją stronę.
- No przecież chciałaś iść do pokoju - wskazał ręką pokój po drugiej stronie.
- Dziękuje - chciałam się podnieść ,ale nie miałam siły i wszystko mnie bolało.
- Czego nie zrozumiałaś ?! Do pokoju ! Może mam Cię jeszcze kurwa zanieśc ?! 
- Już idę- zebrałam się i poszłam do pokoju.

1 komentarz: